To już tak nieraz bywa, że
historie spisywane jak najbardziej na poważnie z czasem stają się
opowieściami
dla dzieci. Było tak chociażby z Guliwerem, było i z
Alicją w Krainie Czarów.
Książka Lewisa Carrolla
„Przygody Alicji w Krainie Czarów” jest utrzymana w logice snu,
zawiera wiele odniesień do matematyki, lingwistyki, do życia samego
autora, utwór parodiuje wiele wierszyków, które musiały uczyć
się dzieci w szkole w dziewiętnastowiecznej Anglii... itp., itd.
Bardzo fajnie zresztą to zauważył Maciej Słomczyński w
przedmowie do „Przygód Alicji...” - że powieść ta zawiera w
sobie dwie opowieści, jedną dla dzieci, drugą dla bardzo
dorosłych. A jak odbieramy Alicję dzisiaj? To pewnie będzie w
którymś z kolejnych wpisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz